Papieska kremówka pani Marii

Maria z Nowego Targu pracuje jako opiekunka osób starszych już od wielu lat. Zaczęła wyjeżdżać pod koniec lat 90. Kilka lat temu opiekowała się starszą panią w Bawarii. Podziwiała ona papieża Jana Pawła II, czytała o nim książki i śledziła zagraniczne pielgrzymki.

W tym czasie nasz papież przebywał w Polsce – opowiada pani Maria – dużo na ten temat rozmawiałyśmy, moja podopieczna zaskoczyła mnie swoją wiedzą na temat Jana Pawła II. Znała historię jego życia, a ja jej opowiadałam o jego wizycie w moim mieście, czyli w Nowym Targu. Podczas pielgrzymki do Polski w 1999 roku papież odwiedził m.in. swoje rodzinne Wadowice. Wspominał swoje młodzieńcze lata i wizyty w cukierni, w której jadał kremówki. Moja podopieczna zapytała mnie, czy potrafiłabym upiec to ciasto.

Pani Maria podjęła się tego wyzwania, ponieważ niejednokrotnie wcześnie piekła je dla swoich bliskich.

– Wyszło bardzo smaczne. Moja podopieczna zaprosiła swoje sąsiadki i razem spróbowały ulubionego smakołyku Jana Pawła II. Były nim zachwycone! Później często robiłam różne desery zarówno dla tej pani, jak i dla innych osób, którymi się opiekowałam, ale już żaden nie spotkał się z takim przyjęciem i tyloma pochwałami, co słynne „papieskie kremówki”.

printfriendly pdf button nobg